Ta strona została uwierzytelniona.
VI.
MOJŻESZ.
Oto zstępowała córka Pharaonowa, aby się kąpała w rzéce: a panny jéj chodziły po brzegu rzéki.
— Exodus. —
— Exodus. —
Siostry moje! Przy świcie świéższą wodę macie,
Schodźcie się, jeszcze żeńcy spoczywają w chacie
Jeszcze odludny brzég Nilu i morza,
Z Memfis ledwie głos dojdzie przygłuszonéj wrzawy
A naszéj skromnéj, w cieniu tych gajów, zabawy
Świadkiem tylko będzie Zorza.
W pałacu Ojca mego błyszczą kunsztów dzieła,
Ale ta błoń kwiecista bardziéj mię zajęła
Niż twory z złota, z porfiru;
Lube, powietrzne śpiéwy, to koncerta moje,
Nad sztuczną wonność, któréj pełne mam pokoje,
Milsze mi tchnienie zefiru.
Tak czysty Nil! tak niebo pogodne przed nami;
Rozwieszone na krzakach, niech wasze sukienki
Wolno igrają z wiatrami. —
I wianek i zasłonę odéjmcie mi z czoła,
Chcę, korzystając z Jutrzenki,
Z falą i z wami poigrać wesoła.