Ta strona została uwierzytelniona.
95)
XVI.
Może, tak cię o zdradę posądzić się boję,
Jako mąż oszukany, masz miłości lice,
Które cię kochać każe; ach! może zwodnicę!
Ze mną spojrzenia, z innym może serce twoje.
W wejrzeniu twojém sama łagodność wyryta,
Dla tego nie mogę cię posądzać o zmianę;
W spojrzeniach drugich niewiast zdrady wypisane;
Każdy od nich ucieknie, gdy los swój przeczyta.
Lecz niebo tworząc ciebie, nakazało razem,
Aby w Twoich spojrzeniach, zawsze miłość żyła.
Gdybyś nawet zdradliwe myśli, w sercu skryła,
Oko twoje przemówi szczérości wyrazem;
Obyś twym losem Ewie podobną nie była,
Jeśli cnota, nie jest twych wdzięków obrazem.