Strona:Wybór wierszy M. Pawlikowskiej Bluszcz 1924-1930.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.
ZABITY W GÓRACH

Trawo, trawo zielona! byłaś mi kołyską!
Żeby wysoko wzlecieć, trzeba upaść nisko!

Aby dostąpić nieba, trzeba pójść na turnię,
odpaść od niej i kozła wywinąć poczwórnie!

Trawo, omawiająca wspólne nasze sprawy!
Tylko nieżywi wiedzą, o czem myślą trawy!

Szepczą kości do czaszki, która obok leży:
„Niceśmy nie wiedziały, że słodko jest nie żyć...“