Strona:Wychowanie narodowe a Eucharystya.pdf/29

Ta strona została uwierzytelniona.
—   27   —

A jakkolwiek pojmiemy obowiązek narodowy, czy to we wierności w małem, czy to w przyłożeniu się do dzieł ukrytych a potrzebnych, czy to w bezinteresowności czy wytrwałości, wszędzie i zawsze Eucharystya rzeźbicielką jest i będzie dusz obowiązkowych.
Przedewszystkiem przez samą już spowiedź, która poprzedza Komunię, dusza ludzka potyka się z wszystkimi jawnymi i ukrytymi nieprzyjaciółmi obowiązku. Przyjęcie każdej Komunii poprzedza usposobienie duszy, w którem znajdziesz antidotum na to wszystko, co twoją wolę w pracy obowiązku więzi, osłabia lub też upadla.
Patrzcież na taką duszę! patrzcie, jak to się ona przed przyjęciem Komunii z wszystkich niewierności osądza; jak przez żal i skruchę serce swe odwraca od swych nieporządków; jak wzmacnia swoją wolę przez dobre postanowienia; jak bierze na siebie expiacyę za to wszystko, czego się wstydzi i nad czem boleje.
Oto macie, przeniewierstwo obowiązkowi i osądzone i znienawidzone i przekreślone przez dusze i to dopiero u wrót samych Eucharystycznego Ołtarza.
Jakże zahartowaną wolę wniesie taka dusza przez takie ciągłe ćwiczenie w narodową powinność i w narodowy obowiązek.
Tam ona go widzi, gdzie inni zresztą obowiązków nie widzą, w tem się kruszy i żałuje, w czem inni sobie dogadzają, tam się łamie, na czem inni jak na miękkim wezgłowiu odpoczywają. Od tego się odwraca, co gdzieindziej nawet przy warsztacie obo-