Strona:Wycieczka.djvu/049

Ta strona została uwierzytelniona.

Modliliśmy się w cichości największej
I ze łzą w oku
Za brata... co nam nie był znan z widoku...
 
Dzisiaj na grób ten spoglądam z oddali
I zbiegłe lata przypominam sobie...
Czy kto się modlić będzie na mym grobie
I kto zapłacze,
Gdy na obczyźnie dni skończę tułacze?

Syberja 1917