Wielkim jesteś Panie i bardzo chwalebnym; wielka jest moc twoja, a mądrości twojéj nie masz liczby[1].“ Jednak cię wysławiać pragnie człowiek, ta drobniutka cząstka twojego stworzenia; istota nikczemna, z garstki ziemi złożona, nosząca ze sobą śmiertelność swoję: a z nią świadectwo grzéchu swojego, i nie zaprzeczony téj prawdy dowód: „że Ty Boże poniżasz dumnych[2]“ poważa się jednak chwalić Imię twoje człowiek, ta mała cząstka twojego stworzenia. Ty pobudzasz go wewnętrzném radości uczuciem, by cię z upodobaniem wysławiał, boś nas dla siebie stworzył, i nieukojoném dopóty będzie serce nasze, dopóki zupełnie w tobie nie odpocznie!
Dozwól mi Panie wiedzieć i zrozumieć, czyli pierwszym jest naszym obowiązkiem ciebie wzywać, albo też chwalić, i czyli należy cię wprzód poznać, alboli téż wzywać. Ale któż cię wzywa jeżeli cię nie zna? w téj niewiadomości możeby innéj jakiéj miasto ciebie wzywał istoty. Czyliż nie dla tego cię wzywamy abyśmy cię poznali? „Jakóż tedy