Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/195

Ta strona została przepisana.

piono, i wyrwanéj z większego niebespieczeństwa, aniżeli, gdyby zawsze miano o niéj mocną nadzieję, i w mniejszém zostawała niebespieczeństwie? Wszakże i ty litościwy Ojcze dajesz nam podobny przykład: „więcéj weselisz się nad jednym pokutującym, niżeli nad dziewięciądziesiąt dziewiącią sprawiedliwymi, którzy nie potrzebują pokuty[1].“ Ale i my z wielką pociechą słyszymy, że „dobry pastérz z radością przynosi na barkach swoich zbłąkaną owieczkę[2]“ że i grosz do skarbu twojego jest zaniesiony, który znalazła niewiasta ze wspólną sąsiadek radością[3] „a uroczyste wesele domu twojego, łzy radosne z oczu wyciska, w kościele twoim czytane o młodszym synie twoim, że zamarł, ale ożył, zaginął, ale znalezion został[4].“ Radujesz się bowiem w nas i w aniołach twoich, świętą miłością poświęconych. Boś ty zawsze jest tym samym, i rzeczy, które ani zawsze, ani te same są, wszystkie zawsze i jednako poznajesz. Czém się dzieje w duszy, że więcéj cieszy się znalezionemi lub oddanemi rzeczami, które miłuje, niźli gdyby je ciągle posiadała? Wszystko téj prawdy dowodzi, wszystko jest pełne świadectw głośno wołających: tak jest, niezawodnie. Wódz zwyciężca powracając tryumfuje; i nie byłby zwyciężył, gdyby nie był mężnie walczył, a im większe było w boju niebespieczeństwo, tym większa jest radość w tryumfie. Burzliwość morska miota okrętem żeglujących, zagraża rozbiciem okrętu, i każdy na widok przyszłéj śmierci blednieje; niebo i morze się uspokaja, wszyscy bardzo radują się, bo się bardzo lękali. Ukochany przyjaciel ciężko choruje; jego puls wróży złe, wszyscy którzy jego zdrowia szczerze pragną, społem na serce chorują; odzyskuje polepszenie zdrowia, ale jeszcze dawnych sił do chodzenia nie nabrał, a już się z serc wszystkich takie szczęście i radość wynurza, jakiéj nigdy nie okazali, gdy przedtém całéj swego zdrowia używał czerstwości.

  1. Łuk. 15, 7.
  2. w. 5.
  3. w. 8, 9.
  4. Łuk. 15, 24.