ani nawet tyle uczynić kroków, ileśmy ich z domu idąc na to miejsce uczynili, gdzieśmy siedzieli. Albowiem, nie tylko iść ale i przyjść do ciebie niczém więcéj nie było, jedynie chcieć iść; lecz wolą mocną i zupełną, ale nie wpół zwątloną, na tę i owę stronę chromającą, która w połowie podnosząc się, walczy przeciw upadającéj drugiéj swéj połowie.
W téj ciężkiéj trosce rozmysłu mojego, czyniłem nareszcie wiele poruszeń mojém ciałem, takich, jakie niekiedy czynić chcą ludzie, ale nie mogą, jeżeli są tych członków pozbawieni albo je mają więzami ujęte, lub téż paraliżem zwątlone, albo inną jaką zatrzymane przeszkodą. Jeżelim kiedy wyrwał włos z głowy, jeżelim uderzył się w czoło, jeżelim rękoma z pozaplatanemi palcami ujął kolano, żem chciał, więc to uczyniłem; mogłem atoli chcieć a nie uczynić, jeźliby ruch członków czém zahamowany, nie był méj woli posłuszny. Ileż to czyniłem rzeczy, gdzie chcieć nie było jedném i tém samém co módz; w czasie atoli owego rozmysłu nie czyniłem tego, co z nieporównaném pragnieniem daleko więcéj mi się podobało, a żadna nie zachodziła przeszkoda, jedynie: chcieć aby módz; czyli: chcieć, ale chcieć szczérze. Bo tu władza chcieć jest wolą; zaczém: tak chcieć, już było to samo co działać; a jednak nie stało się: chętniéj daleko posłuszne było moje ciało najnieznaczniejszéj woli duszy, która skinieniem swojém poruszenie członków nakazywała, aniżeli dusza sobie saméj była posłuszną, by w saméj woli, mocniejszą wolę swoję wypełniła.
Skądże pochodzi ten dziwotwór niezgody? i co właściwą jego przyczyną? Niech mi twoje miłosierdzie zajaśnieje! i niech zapytam się owych tajników kaźni człowieka, jeżeli