Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/233

Ta strona została przepisana.

dotknął się swych oczu, natychmiast mu się otworzyły. Stąd głośna wieść cudu wszędzie i nagle się rozbiegła, stąd wszystko ożyło jasnością twéj chwały. Stąd i serce nieprzyjaciołki, chociaż nie przyjęło zdrowia przez wiarę, jednak w zapalczywości prześladowania pohamowane zostało.
Dzięki tobie za to mój Boże, z kądkolwiek wywiodłeś i dokąd zaprowadziłeś przypomnienie moje, przez które ku powiększeniu twéj chwały wyjawiłem to wielkie zdarzenie, a byłbym go mojém zamilczeniem w niepamięć puścił. Wtedy jednak „gdy wszystko tchnęło zapachem wonnych olejków twoich[1]“ nie pobiegliśmy za tobą.
Dla tego to, tém rzewniéj płakałem w owéj godzinie słysząc śpiéwy hymnów twoich; od dawna wzdychałem do ciebie, odetchnąłem nareszcie całém powietrzem, ile się takowego w cisnąć mogło do glinianéj chatki méj istoty.




ROZDZIAŁ VIII.
O zgonie ś. Moniki i jéj wychowaniu.

„O Panie który czynisz, że mieszkają jednych obyczajów w domu[2],“ przyłączyłeś wtedy do naszego towarzystwa jeszcze i Ewodyusza młodzieńca, rodem z Tagasty naszego miasta, który pełniąc służbę oficera pełnomocnika przy wojsku cesarskiém, wprzód niźli my nawrócił się i ochrzczony został; porzuciwszy świecką wojskowość, do twojéj się zapisał. Razem połączeni umyśliliśmy prowadzić życie społeczne w świętém postanowieniu; szukaliśmy więc dogodnego miejsca do zamieszkania, na którémbyśmy w naszym zamiarze najużyteczniéj tobie służyć mogli; postanowiliśmy tedy wrócić się razem do Afryki, a gdyśmy już byli w mieście Ostyi przy ujściu Tybru, matka moja dokonała żywota.

Bardzo wiele rzeczy mijam, bo bardzo pospieszam. Przyjmij moje wyznania i dziękczynienia mój Boże, które ci

  1. Pieśni Salom. 1, 4.
  2. Ps. 67, 7.