Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/245

Ta strona została przepisana.

wéj serca boleści. Ale ja w uszach twoich, gdzie żaden z nich słyszeć mnie nie mógł, strofowałem zbytnią miękkość méj czułości, i wstrzymywałem napływ żalu; ustępował mi nieco, lecz niebawnie nową wezbrany nawałą, powracał; nie przerwał jednak łez granicy, ani spokojności twarzy nie zmienił; lecz tylko sam widziałem co mnie z wielką boleścią w sercu mojém uciskało. Ponieważ mi się to bardzo nie podobało, że tak silny wpływ miały na mnie ludzkie wypadki, które według ścisłéj twéj sprawiedliwości i nędzy naszego stanu koniecznie iścić się muszą, przeto boleść moja inną boleścią była powiększona, i podwójnym dręczyłem się smutkiem.
Gdy ciało z domu niesione było, szedłem za niém do kościoła, i powróciłem bez płaczu, a nawet podczas owych modłów naszych, któreśmy przed obliczem twojém wylewali, gdy ci ofiarowano za nię ofiarę okupu naszego, i gdy już nad grobem zwłoki jéj były postawione przed złożeniem ich w grobie, jak tam jest zwyczaj: w czasie tych nawet modlitw ani jednéj łzy nie uroniłem. Lecz przez cały ten dzień w ciężkim smutku głęboko i skrycie byłem pogrążony, i zmieszanym umysłem prosiłem cię ilem zdołał, abyś litościwie uleczył ciężką boleść moję, aleś mnie nie wysłuchał, mniemam że dla tego, by ten sam dowód zostawił głęboki ślad w méj pamięci: jak silne są więzy nawyknienia na wstrzymanie téj duszy nawet, która się karmi nie już słowem kłamstwa, ale mądrością twoją. Umyśliłem tedy iść do kąpieli, słysząc, że dla tego kąpieli imie dano, ponieważ Grecy Βαλανεīον nazwali, że utrapienie od umysłu odpędza. Owóż i to wyznaję miłosierdziu twojemu, litościwy Ojcze sierót! żem się kąpał; ale taki wyszedłem z kąpieli, jaki do niéj w szedłem. Nie wysączyła się w niéj gorycz smutku serca mojego.
Poczém zasnąłem, a obudziwszy się uczułem boleść moję znacznie uśmierzoną: sam będąc w mojém łóżku, od-