i przywiązać się do ciebie gdzie się do ciebie przypoić można. Nierozumne zwiérzęta i ptaki powietrzne są niemniéj obdarzone pamięcią, aby swoje łożyska, jamy i gniazda przez przywyknienie znajdowały; bez pamięci do żadnéj rzeczy przywyknąćby nie mogły.
Pomijam tedy i pamięć moję abym doszedł i dosięgnął tego, który odłączył mnie od zwierząt, i od ptastwa powietrznego mędrszym uczynił. Mijam przeto i pamięć. Ale gdzież cię najdę prawdziwie dobra i bespieczna roskoszy? Gdzież cię najdę?
Jeżeli najduję cię mimo méj pamięci, tedym utracił pamięć o tobie. A jakże cię najdę, kiedym cię wypuścił z pamięci? Niewiasta, która uroniła swoję drachmę i szukała jéj z pochodnią; aby ją znaleźć, przypominała ją sobie; czyliżby znalezioną poznać inaczéj mogła? Przypominam sobie, żem wiele rzeczy zgubionych szukał i znalazł. Lecz jakże wiem o tém? bo gdym się pytał o moję zgubę i mówiono mi: może to jest? lub owo? dopótym odpowiadał nie; dopóki nie pokazano mi szukanego przedmiotu, a jeżelibym go był z pamięci wypuścił, napróżnoby go pokazywano moim oczom, nie byłbym go znalazł, ponieważbym go nie był poznał. I tak zawsze dzieje się, ile razy co zgubionego szukamy i najdujemy.
Jeżeli zaś jaki przedmiot widzialny ginie z przed oczu, ale nie z pamięci, która w sobie obraz jego zatrzymuje, tedy go szukam, i według wewnątrz zachowanego obrazu znaleziony poznaję; albowiem znaleźć nie możemy zgubionego przedmiotu jedynie poznaniem go, a nie poznajemy go jeżeli