Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/315

Ta strona została przepisana.

donoszą duszy o tém co działa, aby od prawdy, jako sędziego wewnętrznego, żądał porady względem właściwéj wartości dzieła. Wszystkie te stworzenia chwalą cię i Twórcą całego przyrodzenia ogłaszają.
Ale ty jakimże działasz je sposobem? Boże, jakżeś stworzył niebo i ziemię? Nie w niebie zapewne ani na ziemi udziałałeś niebo i ziemię; ani w powietrzu, ani we wodach, bo i te należą do nieba i ziemi. Aniś w całym świecie nie udziałał całego przyrodzenia, bo nie było gdzie utworzyć go, iżby istniało przed jego utworzeniem. Nie miałeś nic w ręku, czegobyś użył za materyją ziemi i nieba; Bo skądżeby wzięła się materyja, któréjbyś ty nie utworzył, a z któréj byś wywiódł dzieło twoje? wszystkie więc rzeczy są przeto, że ty jesteś. „Tyś rzekł i to się stało.“ Więc słowo twoje wszystko udziałało.




ROZDZIAŁ VI.
Wieczném Słowem swojém Bóg udziałał wszystko.

Jakimżéś mówił sposobem? Czyliż takim, jakim słyszany był głos mówiący z obłoków: „Ten jest mój syn miły?“ ów głos rozlegał się w powietrzu i przeminął, począł się i skończył. Głoski jego zabrzmiały i zniknęły, druga po pierwszéj, a trzecia po drugiéj, i tak porządkiem aż do ostatniéj, a po niéj nastąpiło milczenie. Jasno i wyraźnie okazuje się, że ten głos wyrażony był ruchem stworzenia, jako doczesnym organem usługującym odwiecznéj twéj woli. Te słowa w czasie wyrzeczone, ucho zewnętrzne przesłało duszy rozumnéj, któréj ucho wewnętrzne nakłonione jest do słuchania wiecznego Słowa twojego. Te przemijające słów brzmienia dusza porównała z wieczném w milczeniu mówioném Słowem twojém, i rzekła: Jak wielka zachodzi w tém różnica! tamte daleko niższe są ode mnie, i prawie