słowa Mojżesza rozumiał? Wszyscy, którzy te ś. księgi czytamy, usiłujemy zarówno doniknąć i pojąć myśl tego męża bożego; a skoro go uznajemy za prawdo-mownego, czyliż poważymy się przypisać mu, że mówił to, co za fałszywe utrzymujemy, albo za takie mniemamy? Kiedy prawie każdy usiłuje dociec w Piśmie ś. prawdziwéj myśli natchnionego pisarza, cóż tu złego, jeżeli według twojego objaśnienia, o ty prawdziwe światło prawych umysłów, odkryję sens, który za prawdziwy wskażesz mi, chociażby on nie był w myśli pisarza, który pisał prawdę, lub tego sensu nie miał na myśli.
To jest jasna prawda Panie, żeś stworzył niebo i ziemię; i to jest prawda, że początkiem jest mądrość twoja, w któréj stworzyłeś wszystkie rzeczy; i to niemniéj prawda, że ten świat widomy zawiéra w sobie wielkie dwie części: niebo, i ziemię; a te dwa wyrazy obejmują w krótkości cały ogół twoich stworzeń. To jest prawda, że wszelka istota, która zmianie ulega, podaje naszemu pojęciu wyobrażenie pewnéj niekształtności, zdatnéj przyjąć kształt, albo zmienić go i przekształcić. To jest prawda, że czas nie wywiera swéj siły na istotę, chociaż z natury swéj odmienną, nieodmienną jednak przez wewnętrzne i ścisłe swoje połączenie z kształtem nieodmiennym i wiecznym. To prawda, że ten niekształt, który jest prawie nicością, zmianie czasów ulegać nie może. To jest prawda, że materyja zdolna wydać jaką istotę, może pewnym mówienia sposobem poprzednio nosić imie téj istoty, która z niéj wziąć ma swoje istnienie, zaczem nazwać się mogła niebem i ziemią jakakolwiek niekształtność, z któréj niebo i ziemia wyprowadzone zostały. To jest prawda, że ze wszystkich istót ukształconych żadna nie jest bardziéj ku niekształtowi zbliżona, jak ziemia i prze-