z tych słów można wyprowadzić, twierdzić nieobacznie: że niezawodnie to znaczenie Mojżesz do słów swoich przywiązał; i zagubnemi sporami obrazić tę miłość, ów jedyny cel jego pisma, które wedle niéj wyłożyć usiłujemy.
Ale jakże o mój Boże! chwało i wywyższenie méj pokory, ty prawdziwy odpoczynku w méj pracy, który słuchasz wyznań moich, i błędy moje przebaczasz; skoro nakazujesz mi kochać bliźniego mojego jako samego siebie: mogęż pomyśleć, że Mojżesz najwierniejszy twój sługa mniéj od ciebie łask odebrał, niżelibym ja sam sobie ich był życzył i twéj dobroci o nie prosił, gdybym się był w jego czasie urodził, i do godności jego urzędu został wywyższony, ażeby usługa serca i pióra mojego była narzędziem i rozkrzewicielką Pisma ś., które potém miało być dla wszystkich ludów tak pożyteczne, i po całym świecie, najwyższym swéj powagi stopniem powszechnie panować nad wszystkiemi kłamstwem i pychą napełnionemi księgami i naukami? Zaiste gdybym wtedy był Mojżeszem (wszyscy albowiem z téjże massy ziemi pochodzimy: „bo czémże jest człowiek? byłżeby czém? jedynie, że nań pamiętasz[1];“ gdybym mówię był wtedy Mojżeszem i gdybyś mi był poruczył napisać księgę Rodzaju, byłbym cię prosił o takowy dar wymowy, o styl tym sposobem ułożony, aby niemniéj ci, którzy tego jeszcze pojąć nie mogą, jakim sposobem Bóg stwarza, nie odmiatali pisma mojego, jako przewyższającego siły ich pojęcia; jak owi, którzy już to pojmują, by w niewielu słowach twego sługi łatwo znaleźli całą prawdę, która się ich myśli nastręcza; a jeżeliby światło twéj prawdy innemu umysłowi wyjaśniło
- ↑ Ps. 8, 5.