Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/373

Ta strona została przepisana.

niestety? spadnie biédny na ziemię! Spojrzyj Panie okiem litości na to małe pisklę, aby drogą przechodzący nie zadeptali tego jeszcze piérzem nauki nieporosłego pisklęcia, i poślij anioła twojego, aby je zaniósł na gniazdo, by żyło i w niém zostawało póki latać nie zacznie.




ROZDZIAŁ XXVIII.
O rozmaitych sensach które nadać można Pismu ś.

Dla innych zaś, słowa Pisma ś. nie już gniazdem, ale cienistemi są krzewinami, na których widzą piękne owoce liściem osłonione, unoszą się i latają nad niemi, z radością szukają ich, a świegotając zrywają je i kosztują. Widzą oni, gdy czytają te słowa lub słyszą, że twoja wiekuista i nieprzemienna trwałość o Boże! przewyższa wszystkie przeszłe i przyszłe czasy, że zgoła żadnego nie ma doczesnego stworzenia, któreby twojém nie było dziełem, że wola twoja tém samém jest, czém ty jesteś, przeto żadnéj nie ulega odmianie; że nie za nagłém i niespodzianém zjawieniem się twéj woli stworzyłeś całe to przyrodzenie, którego przedtém nie było. Wiedzą że stwarzając wszelką istotę, wywiodłeś nie z siebie, na twoje podobieństwo, które jest kształtem wszech rzeczy, ale z nicości niekształtne jéj niepodobieństwo, zdolne jednak przyjąć kształt przez wyrażenie na niéj postaci podobieństwa swojego. Wiedzą, że każda istota do ciebie się udając, według objęcia i własności swego jestestwa, bierze od ciebie jednego wszystko, przez co wszystkie stworzenia są bardzo dobre, czyli to: kiedy cię otaczają i trwają przy tobie, czyli téż: gdy stopniowo pewną czasów i miejsc odległością od ciebie są oddalone, działają między sobą i okazują piękną rozmaitości zgodność, która chwałę twoję objawia. Otóż jest, co widzą, i cieszą się objaśnione światłem twéj prawdy, ile im tego możność na téj dolinie nędzy dozwala.