Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/375

Ta strona została przepisana.

tunku aby nie zboczył od prawdy, jedynie, jeźli przez niebo i ziemię rozumié materyję nieba i ziemi, to jest: wszelkiego rozumnego i cielesnego stworzenia. Jeźliby zaś uważał stworzenie już ukształcone, słusznieby zagadnąć go można: Jeżeli to Bóg najprzód stworzył, cóż następnie udziałał? Skoro po utworzeniu całego ogółu nic nie okaże, coby stworzone nie było; tém samém drugiego zarzutu nie uniknie: „jakże Bóg stworzył najprzód to, jeźli potem nic więcéj nie stworzył?
Jeżeli rozumié, że materyja przód była niekształtnie stworzoną, aby następnie kształt przyjęła, mowa jego nie jest niedorzecznością, skoro zdoła rozpoznać: co jest piérwsze wiecznością, co czasem, co wyborem, a co początkiem. Wiecznością Bóg wyprzedza wszystkie rzeczy; czasem, jako kwiat wyprzedza owoc; wyborem, jako owoc przed kwiatem; początkiem, jako dźwięk przed śpiewem. Z pomiędzy tych czterech przykładów piérwszości, którem tu przywiódł; dwa w środku położone nie trudno pojąć można, lecz piérwrszy i ostatni z większą daleko pojmujemy trudnością. Bo możnaż Panie co rzadziéj widzieć i trudniéj poznać, jak wieczność twoję, tworzącą nieprzemiennie wszystkie rzeczy, zmianie uległe, a tém samém wyprzedzającą wszystko co istnieje?
I któryż prócz tego jest tak bystry umysł, iżby bez mozolnéj trudności rozpoznać zdołał, jakim sposobem dźwięk rzeczywiście jest przed śpiewem? ponieważ śpiew jest ukształconém brzmieniem, może jednak coś być takiego bez kształtu; ale czego nie ma, to zapewne kształtu przyjąć nie może. Taka jest pierwotność materyi, od przedmiotu, który ma być z niéj udziałany. Nie dla tego materyja jest piérwszą, jakoby mu kształt nadawała, bo raczéj ona przyjmuje go, ani piérwsza przewłoką czasu. Albowiem nie wydajemy piérwéj dźwięków niekształtnych i bez melodyi, abyśmy je potem dopiéro zcieńczyli i podług rymu i miary śpiewu ukształcali, jak się z drzewa skrzynia, lub ze srebra naczynie wyrabia.