Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/394

Ta strona została przepisana.

bezbożnych“ póki nie ukoi się gniéw pański, którego byliśmy synami, kiedyśmy ciemnościami byli; a których szczęty jeszcze wleczemy w zamarłam przez grzéch ciele naszém, oczekujący świtu dnia, który ostatek pomroku rozpędzi.
Miéj nadzieję w Panu; „Rano stać będę przed tobą i ujrzę“ nieprzestannie ogłaszać będę jasność jego. W poranku wieczności stanę i widzieć będę oblicze mojego zbawienia, Boga mojego[1]“ który ożywi śmiertelne ciała nasze, dla ducha swojego, który w nas mieszka[2]“ bo ten Gość nasz wewnętrzny unosił się miłosiernie nad ciemną i niestałą przepaścią dusz naszych, od którego odebraliśmy zastaw w téj pielgrzymce życia naszego, abyśmy już i teraz byli światłem, gdy jeszcze, przez nadzieję dopiéro zbawieni staliśmy się, i jesteśmy synami światłości i synami dnia; lecz nie nocy ani ciemności, któremi byliśmy niegdyś[3].“ W pośród téj wahającéj się niepewności ludzkiego rozpoznania, ty sam jeden Panie możesz niepomylnie rozsądzić pomiędzy niemi i nami, który doświadczasz serc naszych, i światło dniem, a ciemności nocą nazywasz. Któż inny jeźli nie ty między nami ściśléj tę różnicę uczynić może[4]?“ cóż mamy, czegobyśmy nie wzięli od ciebie? „Nie jestżeśmy tą samą bryłą gliny, z któréj udziałane są naczynia jedne ku uczczeniu, i z téj saméj inne ku zelżywości[5]?“




ROZDZIAŁ XV.
Pismo ś przyrównane jest do fundamentu nieba, aniołowie zaś do wód, które są nad firmamentem.

Ale któż inny, jeźli nie ty Panie rozciągnąłeś nad nami firmament powagi św. Pisma twojego? „Niebo zwinione będzie jako księga[6],“ a teraz jako skóra rozciąga się nad nami[7].“ Wyższą daleko bowiem powagę przywdziało two-

  1. Ps. 41, 6.
  2. Rzym. 8, 11.
  3. I. Tessal. 5, 5.
  4. I. Kor. 4, 7.
  5. Rzym. 9, 21.
  6. Izai. 34, 4.
  7. Ps. 103, 2.