Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/398

Ta strona została przepisana.

dług niezawisłego panowania twojego nad wszystkiemi rzeczami. Ale te dusze, które ciebie pragną i obliczu twojemu się pokazują od towarzystwa burzliwego morza do innego celu odłączone: są ziemią, którą skrapiasz wodą wytryskującą z tajemniczego i słodkiego źródła twéj dobroci, „aby swój owoc wydała.“ Ta więc urodzajna ziemia, i pojmująca przykazania Pana Boga swojego, dusza nasza: wydaje dzieła miłosierne „według swojego rodzaju“ miłuje i wspiera bliźniego doczesnemi potrzebami ściśnionego; ile że nosi na sobie wizerunek podobny jego istocie; ponieważ z uczucia naszéj nędzy pochodzi nasze politowanie nad potrzebą bliźniego i zachęca nas do wspomożenia go, podobnie jak my sami sobie tego życzymy w nacisku naszego niedostatku; co rozumieć należy nie tylko o lekkiéj pomocy, jak o drobnych krzewinkach nasiennych, ale i o wzrosłych i mocnych drzewach owocowych, o mężnéj obronie z miłości pochodzącéj, która rozszerza swe gałęzie owocowe, aby wyrwała z pod ramienia przemocy słabą i nięszczęśliwą ofiarę, zasłaniając ją silną sprawiedliwości obroną.




ROZDZIAŁ XVIII.
Sprawiedliwych można do gwiazd przyrównać.

Proszę cię przeto Panie, jako rozlewasz na dusze ożywny sok radości i mocy: tak niemniéj „niech prawda z ziemi wyrasta, a sprawiedliwość niech z nieba pojrzy na ziemię[1]“ i niech nowe gwiazdy zajaśnieją na firmamencie! „podzielmy się z łaknącemi ułomkiem chleba naszego, a pod nasz dach sprowadźmy biédaka niemającego własnéj strzechy; okryjmy sromotę nagiego, i nie pomiatajmy współobywatelami[2],“ którzy z tego nasienia ziemi razem z nami pochodzą.

A gdy ziemia nasza wyda te owoce, spojrzyj na nie i powiedz: że to jest dobre, niech w czasie właściwym rozja-

  1. Ps. 84, 12.
  2. Izai. 58, 7.