będą nieszkodzące i bez jadu szkodliwego, ale roztropne chroniąc się ukąsić, i tyle tylko rozważają naturę doczesną, ile potrzeba aby przez zrozumienie rzeczy stworzonych wznieść się wzrokiem duszy ku wiecznym rzeczom. Te zwierzęta, które są obrazem poruszeń duszy naszéj stają się sługami rozumu, kiedy wstrzymujemy je wędzidłem umiarkowania od śmiertelnego ich zapędu, wtedy żyją i bardzo są dobre.
Owóż, Panie Boże nasz, ty Stwórco mój wszechmocny, skoro żądze nasze powściągnione zostaną od miłości świata i od życia nieprawego, które nam śmierć przynosi: skoro dusza nasza żyć pocznie życiem prawdziwém, i wypełniane będą słowa twoje, któreś przez usta Apostoła wyrzekł: „Nie bądźcie podobnemi temu światu;“ wówczas spełni się drugi rozkaz, któryś zaraz do piérwszego przywiązał: „ale się przemieńcie z odnowieniem umysłu waszego.[1]“ Nie ma tu mowy o tém, aby prowadzić się według „swego rodzaju,“ jakoby iść za śladem poprzedników swoich; ale urządzić swe życie według powagi doskonałego człowieka. Nie zapewne: boś nie powiedział: niech się stanie człowiek według swojego rodzaju, ale: „Uczyńmy człowieka na wyobrażenie i podobieństw o nasze; “ abyśmy niemniéj doświadczali: która jest wola twoja. Dla tego to ten wielki Szafarz twoich tajemnic, ojciec tylu synów przez Ewangeliję zrodzonych, nie chcąc mieć zawsze dzieci swoich u piersi, któreby na ręku swoich jako karmicielka nosząc, mlékiem nakarmiał, zawołał: „przemieńcie się z odnowieniem umysłu waszego, abyście doświadczali, która jest wola Boża dobra, i przyjemna i doskonała[2].“ Zaczem nie mówisz: „Niech się stanie człowiek,“ ale: „uczyńmy człowieka;“ ani tego nie mówisz: