ty widzisz, że są dobre; którekolwiek nam się podobają ze względu na ciebie, ty nam się w nich podobasz; a które podobają się nam przez Ducha twojego, tobie się w nas podobają. „Któż bowiem z ludzi wié co jest człowieczego, jedynie duch człowieczy który w nim jest[1]. My zaś, mówi daléj Apostoł, nie wzięliśmy ducha tego świata, ale ducha, który jest z Boga, abyśmy widzieli co nam od Boga jest darowano[2].“ A ta nauka ośmiela mnie powiedzieć: Nikt zaiste nie wié, co jest Bożego, tylko Duch Boży. Ale jakże my sami wiemy, co nam Bóg darował? Gotową na to słyszę odpowiedź: Skoro to jedynie wiemy przez Ducha jego, więc nikt inny nie wié tego, tylko Duch Boży. A jako słusznie powiedziano tym, którzy z natchnienia Ducha Bożego mówią: „Albowiem nie wy jesteście, którzy mówicie[3],“ tak zarówno słusznie powiedzieć można tym, którzy przez Ducha Bożego wiedzą: „nie wy jesteście, którzy wiécie.“ Niemniéj słusznie powiedzieć można tym, którzy przez Ducha Bożego widzą: „Nie wy jesteście, którzy widzicie.“ Zaczem cokolwiek przez Ducha Bożego widzimy że jest dobre, nie my, ale Bóg widzi to dobrem.
Inną tedy jest rzeczą, gdy kto utrzymuje to za złe, co rzeczywiście jest dobre, według wyżéj przywiedzionéj nauki Manicheuszów, którzy opak sądzą o rzeczach; a inną zupełnie, kiedy człowiek uznaje dobroć rzeczy prawdziwie dobréj; jak jest bardzo wielu, którym podoba się twoje stworzenie, że jest dobre, a jednak nie ciebie podziwiają w stworzeniu, którego posiadanie raczéj nad ciebie przekładają. Inną wcale rzeczą: gdy człowiek bezstronnie uznaje jakie dzieło, że jest dobre, tedy sam Bóg przez niego widzi je, że jest dobre; wówczas kocha Boga w jego dziele, a miłość tę roznieca w nas dar Ducha Bożego: „bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Ś., który nam jest dany[4],“ przez tego to Ducha widzimy, że każda istota,