Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/445

Ta strona została przepisana.

znaczywszy czas i miejsce publicznéj rozprawie, która przez dwa dni trwała, dowodził: że początek złego, które popełniamy (bo to było przedmiotem rozprawy) pochodził od wolnéj woli człowieka, i tak silnie wobec wielu z obu stron świadków, tego kacerza zasadami jego sekty o stworzeniu rzeczy, i o stanie stworzonego człowieka, pokonał i zawstydził, że w końcu na zagadnienie Augustyna: „Dla czego Bóg, którego nikt zmusić nie może, podał duszę człowieka na nędzę tego żywota?“ westchnąwszy rzekł: „na to nie wiem co mam odpowiedzieć;“ wyszedł Fortunat z téj rozprawmy okryty hańbą, z wymówką, że się o tém ze swojemi naczelnikami namyśli, lecz nazajutrz wydalił się z Hippony i więcéj nie wrócił.
392 roku, Augustyn jął się pióra w obronie nauki kościoła przeciw kacerstwu Manicheuszów, których błędy pełne bluźnierstw sprzeciwiały się Ewangelii i zdrowemu rozumowi; historyję tego kacerstwa w krótkości przytoczyć tu nie zawadzi, aby wiedzieć w jakie to brednie wplątał się sam Augustyn za młodu.

Kacerstwo Manicheuszów wzięło swój początek 277 r. po Chrystusie, jak pisze Euzebiusz na tenże r. 277; jego rozkrzewcą był Manes, a pierwszym założycielem niejaki Scytyan Arab miłośnik astrologii, człowiek bogaty, prowadzący handel z Indyjami; wziął on swoje błędy z nauki Plutarcha o dwóch początkach[1] napisał cztery księgi i nazwał je: 1szą Ewangelije, 2gą Rozdziały, 3cią Tajemnice, 4tą Skarby. Chciał rozszerzyć swoję naukę w Palestynie, ale chorobą złożony, życie zakończył. Miał wprawdzie ucznia imieniem Terebinta, który po swoim mistrzu został dziedzicem piéniędzy, pism i nauki, a począwszy w Palestynie rozkrzewiać zasady swojego nauczyciela, wnet poznano się na jego błędach i ścigać go zaczęto, ubiegł więc do Persyi lecz i tam od kapłanów słońca w Mitrze o błędach swoich przekonany

  1. Plutarchus de Jsi. et Orisi XXI.