Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/441

Ta strona została skorygowana.
XVII.

Choroba i przychodzenie do zdrowia Armanda Fangela tak długo trwało, że nadszedł już miesiąc kwiecień.
Co rok w maju hrabia i hrabina mieli zwyczaj wyjeżdżać z Paryża na lato, do majątku swego w Normandyi.
W zwykłej porze Berta z Herminią pojechały na wieś. P. de Nathon, zatrzymany przeciągającemi się sesjami parlamentu, nie mógł im towarzyszyć.
Hrabina chciałaby pozostać niejaki czas jeszcze w Paryżu, ale doktorzy uważali za niezbędne dla jej zdrowia powietrze wiejskie i hrabia nie pozwolił na opóźnienie wyjazdu.
W lipcu, po zamknięciu posiedzeń, Henryk sam też wyjechał, prosząc Armanda żeby przybył do nich na dłużej,
Młodzieniec odmówił jednak, pod pozorem, że musi pozostać dla poczynienia w bibliotece poszukiwań materyału do wielkiej pracy historycznej, którą rozpoczął. Obiecał wszakże, na usilne nalegania, że we wrześniu przyjedzie na kilka dni do Amberville (tak się wieś nazywała) — i dotrzymał słowa.
Amberville uchodziło w okolicy za jednę z najpiękniejszych miejscowości w Normandyi, tak bogatej we wspaniałe siedziby książęce.
Armand, który po raz pierwszy widział z blizka prawdziwie pańską posiadłość ziemską, podziwiał wszystko niezmiernie i sam pałac okazały i ładny