Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/516

Ta strona została skorygowana.
EPILOG.

I.

Ośmnaście miesięcy upłynęło od wzruszającej sceny, którą przedstawiliśmy czytelnikom naszym.
Położenie osób opowieści niniejszej, mało się zmieniło w przeciągu tego czasu.
Pani de Nathon i córka jej, jasnowłosa Herminia, mieszkały razem to w pałacu na bulwarze Hausmana, to w zamku Amberville w Normandji.
Armand Fangel wyprowadził się z pawilonu, gdzie już nic nie usprawiedliwiało jego obecności i widywał się z hrabiną bardzo rzadko.
Baronowa de Vergy, usiłując złagodzić swą obecnością pocieszającą boleść niezmierną, której stała się mimowolną przyczyną, spędzała trzy czwarte swego czasu przy kuzynce.
Berta, spokojna i zrezygnowana pozornie, była w rzeczywistości głęboko i śmiertelnie smutną.
Chorą nie wydawała się wcale, a jednak widać było po niej, iż życie z niej ucieka.
Pan de Nathon podróżował zagranicą.
Do żony pisywał często.