opuściła Paryż wraz z Herminią i baronową, i zamieszkała w zamku Cusance, ażeby bliżej być syna.
Hrabia de Nathon, który podróżował po Austrji, powrócił do Francji spiesznie, skoro tylko wojna została wypowiedziana.
Dowiedziawszy się po przybyciu do Paryża, że hrabina wyjechała do departamentu Franche-Comté, udał się do Besançon, gdzie miał dowództwo dzielny jenerał Rolland.
Wiek nie pozwalał hrabiemu zaciągnąć się do wojska regularnego, ale zebrał i uzbroił własnym kosztem mały oddział ochotników, złożony z dzielnych ludzi, którzy jak on, za Francję konającą gotowi byli poświęcić życie, przelać krew swą do ostatniej kropli.
Hrabia de Nathon znajdował się w Villersexel z garścią swych ludzi.
Prawdziwym bohaterem był onego złowrogiego i zarazem wzniosłego dnia, który dreszczem bólu przejął serca niemieckie.
Niechby powodzenie potrwało jeszcze dwadzieścia cztery godzin, a sztandar francuzki wespół z armatami francuzkiemi, wkroczyłby do księstwa badeńskiego.
Ale Garibaldi, w błąd wprowadzony pozornym atakiem kilkuset landwerzystów, przepuścił tymczasem armię Manteuffla i pozwolił przeciąć linię kolejową w Monchard.
Tym razem sprawa francuzka już była przegrana! Ostatnie widoki, ostatnie szanse znikły...
Odtąd wojskom regularnym, gwardzistom ruchomym i wolnym strzelcom pozostawało już tylko rejterować, a ścigały ich zewsząd kule i kartacze.
Strona:X de Montépin Dziecię nieszczęścia.djvu/519
Ta strona została skorygowana.