wiadoma tylko panu Ryszardowi Verniere? A pan Verniere nie żyje i nie dowiemy się o niej nigdy. Mój stryju, co ci ojciec napisał w tym przedmiocie?
— Zobacz moje dziecko, odpowiedział Daniel i podał mu list brata, który Henryk przeczytał szybko
— Żadnego szczegółu, rzekł następnie z przygnębieniem. Ale gdzie jest list do pana Verniere?
Pan Savanne szukał w papierach.
— Oto list, rzekł po chwili, wskazując kopertę z tym napisem:
„Do oddania po mej śmierci i za pośrednictwem mego brata memu przyjacielowi Ryszardowi Verniere“.
Koperta zamknięta była pieczęcią lakową.
— Zobacz, stryju, co zawiera ten list, wyrzekł młodzieniec.
Daniel wskazał na pieczęć.
— List jest zapieczętowany, odparł.
— Cóż to szkodzi?
— List zaadresowany jest do Ryszarda Verniere.
— On nie żyje.
— Nie mamy prawa otworzyć tej koperty.
— Masz prawo, stryju, ponieważ nie możesz listu doręczyć adresatowi. Ojciec pisze do mnie, że pozostawia swemu przyjacielowi wolność odpowiedzić mi, jeżeli go zapytam. Tak więc jest to upoważnienie do zbadania listu, skoro Ryszard Verniere już nie żyje.
— Sumienie zabrania mi uczynić, czego żądasz, zawołał urzędnik.
— A cóż ci, stryju, nakazuje?
— Spalić tę kopertę, bez otworzenia jej.
Strona:X de Montépin Marta.djvu/138
Ta strona została skorygowana.