Czasami umysł instynktowny jest do tego stopnia zagłuszony i „zahukany“ przez intellekt człowieka, że tworzy sobie punkty widzenia niedorzeczne i „boi się“ intellektu; wówczas przestaje wykonywać swą pracę i komórki zaczynają działać bezładnie. Skoro intellekt wczas się spostrzeże, stara się naprawić złe i stara się przekonać umysł instynktowy, że rozumie dobrze jego obowiązki i pozwala mu odtąd swobodnie panować w swem królestwie; wzmacnia go cały czas słowami otuchy, pochwałami i wyrazami zaufania, dopóki umysł instynktowy nie przyjdzie znów do równowagi i nie pocznie gospodarzyć prawidłowo. Czasami umysł instynktowy jest tak przygłuszony poprzedniemi błędami swego pana, że trzeba dość długiego czasu, by powrócił do władzy normalnej. Wydaje się wówczas, że niektóre z drugorzędnych centrów komórkowych odmówiły posłuszeństwa i nie chcą podlegać rozkazom wyższych centrów. W obu wypadkach niezbędny jest stanowczy nakaz woli, aby przywrócić spokój, porządek i prawidłową pracę we wszystkich częściach ciała. Pamiętajcie, że w każdym organizmie i w każdej części ciała istnieje pewna forma umysłu, i twardy stanowczy nakaz woli może znacznie uzdrowić warunki nienormalne.
W rozdziale poprzednim wyjaśniliśmy, że ciało ludzkie składa się z miljonów komórek i że każda z nich posiada pewien zasób materyj, który im nadaje możność pracy, posiada pewien zapas energji i dostateczne naprężenie „żywiołu duchowego”, który darzy komórkę cząst-