Strona:Yogi Rāmacharaka - Hatha Joga.djvu/183

Ta strona została przepisana.

sowi naturalnemu i wysyła strumień powrotny do planet. Jak wiadomo naszym czytelnikom — głównem źródłem, zaopatrującem nas w pranę, jest powietrze; powietrze zaś otrzymuje prane ze słońca. Mówiliśmy już, że pokarm, przyjmowany przez nas, nasycony jest praną, którą wydobywamy i zużywamy — a wszak rośliny i zwierzęta będące naszym pokarmem, otrzymują prane również ze słońca. Słońce jest wielkim składem prany, należącym do naszego systemu planetarnego i potężną dynamo-maszyną, nieustannie posyłającą swe drgania do najdalszych granic swego systemu; słońce nasyca wszystko siłą i daje życie — oczywiście, życie fizyczne.
Nie będziemy opisywać tu zadziwiających faktów, dotyczących twórczej pracy słońca — znają je wszyscy; poruszamy te kwestje jedynie dlatego, by uczniowie nasi wiedzieli, czem jest słońce i zrozumieli, jakie jest jego znaczenie dla wszystkich istot żyjących. Cel niniejszego rozdziału to obnażenie przed wami faktu, że promienie słoneczne nieustannie roznoszą energję i życie, które my następnie pochłaniamy, lecz któremi nie posługujemy się w tej mierze, jaka jest dla nas możebną. Współczesne narody cywilizowane jakby boją się słońca — zawieszają okna swych siedzib, zakrywają cale ciało grubem ubraniem, nie przepuszczającem promieni słonecznych i unikają ich na wszelkie sposoby. Zauważcie, że mówiąc o promieniach słonecznych, nie mamy na myśli ich ciepła. Ciepło pochodzi od działania promieni słonecznych na atmosferę ziemską; — po za atmosferą ziemi, (w przestrzeni miedzy-planetarnej) panuje chłód absolutny, ponieważ brak tam oporu, jaki okazuje atmosfera promieniom słonecznym. Jeżeli polecamy wam użycie promieni słonecznych, to nie znaczy bynajmniej, byśmy zalecali wam smarzyć cię w skwarze południowym.
Powinniście odzwyczaić się od unikania światła sło-