się o organizm, tworząc punkty oddawcze pożywienia, które przechodzi do nich z rzęs w jelitach, jak było opisane w rozdziale poprzednim.
Po arterjach krąży czysta krew jasno-czerwona, obfita w materje pożywne. Przechodząc wciąż z większych kanałów do mniejszych, krew w końcu dosięga naczyń włoskowatych i tkanek, które zabierają jej materje pożywne, i używają jej do budowy nowych cudownych komórek ciała, spełniających swe zadania, nadzwyczaj mądrze (o tej pracy komórek będziemy jeszcze mówili w rozdziale następnym).
Oddawszy swe części pożywne, krew znowu powraca do serca, unosząc z sobą wszystkie produkty niepotrzebne, martwe komórki, tkanki zrujnowane i inne odpadki organizmu. Droga powrotna krwi zaczyna się w tych samych naczyniach włoskowatych, lecz idzie już nie po arterjach, lecz dzięki specjalnemu urządzeniu, kieruje się do maleńkich żył, z których przechodzi do serca. Wypływając z serca, zanim dosięgnie znowu arterji, krew podlega pewnej przemianie. Dostaje się ona do krematorjum — do płuc, by spalić tam cały materjał, zbyteczny i oczyścić się.
W następnym rozdziale będziemy mówić o tej pracy płuc.
Zanim do tej kwestji przejdziemy, koniecznem jest powiedzieć, że w organizmie człowieka istnieje jeszcze jeden płyn krążący, na równi z krwią, a mianowicie limfa. Limfa ze swego składu przypomina krew; znajdują się w niej niektóre składowe cząstki krwi, wychodzące ze ścianek naczyń krwionośnych i część tego zepsutego materjału, który po oczyszczeniu i przemianie w całym systemie naczyń limfatycznych, znowu dostaje się do krwi i staje się pożytecznym. Limfa krąży po cienkich, do żył podobnych kanałach tak mikroskopijnie małych,
Strona:Yogi Rāmacharaka - Hatha Joga.djvu/36
Ta strona została przepisana.