Strona:Yogi Rāmacharaka - Hatha Joga.djvu/52

Ta strona została przepisana.


Rozdział X.
POCHŁANIANIE PRANY Z POŻYWIENIA.


Mądrość natury widoczną jest na każdym kroku w umiejętności wiązania różnych środków dla osiągnięcia jednego celu i łączenia przyjemności z pożytkiem. Jeden z najbardziej uderzających przykładów tego rodzaju przytoczony jest w rozdziale niniejszym. Czytelnik się przekona, jak przyroda wykonywa kilka czynności jednocześnie i jak potrafi udzielić cech przyjemności funkcjom, niezbędnym dla organizmu ludzkiego.
Zaczniemy od teorji jogów o przyswajaniu prany z pożywienia. Teorja ta głosi, że w pokarmie tak ludzkim jak i zwierzęcym zawiera się pewna forma prany, która jest bezwzględnie konieczna do utrzymania w człowieku siły i energji i że ta prana zostaje pochłaniana z pokarmu za pomocą nerwów, języka, ust i zębów. Żucie pożywienia wyzwala te pranę, drobiąc części pokarmu na mikroskopijne cząsteczki i oddając je potem jako niezliczone atomy prany językowi, ustom i zębom. Każdy atom pokarmu zawiera wielką ilość elektronów prany lub energji pokarmowej, przyczem elektrony owe wyzwalają się podczas żucia pod działaniem chemicznym pewnych pierwiastków śliny, których obecności nie podejrzewają nawet uczeni współcześni, elementów, które nie są nawet zbadane przez chemję współczesną, chociaż badacze wieków przyszłych wykażą obecność tych własności. Wyzwoliwszy się z pożywienia, prana pokarmowa wchodzi do nerwów języka, ust i zębów, szybko przebiega po ciele i dosięga licznych układów systemu nerwowego, skąd następnie rozchodzi się do wszystkich części ciała; tu zostaje wyzyskana ku powiększeniu energji i siły życiowej komórek. Oto w ogólnych zarysach teorja wchłaniania prany; szczegóły rozważymy niżej.