Ta strona została uwierzytelniona.
— 12 —
SCENA II.
Karolek, potem Jasio.
Karolek (sam).
Jakieżto szlachetne serce! Co za prawość charakteru! Nie dziwię się, że go wszyscy nie tylko kochają, lecz i szanują... Wczoraj nauczyciel nasz powiedział, że słowo, dane przez Wacia, więcej znaczy, niż kogo innego przysięga... To zaszczyt mieć takiego brata!..
(Wchodzi mały Jasio i staje z paluszkiem w buzi u progu pokoju).
Karolek.
A co powie Jasieńko?
Jaś.
Myślałem, że tu jest Wacio...