Ta strona została uwierzytelniona.
— 7 —
że ubrana była po krakowsku. Nosiła kremową spódniczkę obszytą różnokolorowemi wstążkami, nabijany blaszkami aksamitny gorsecik na batystowej bluzce, biały z koroneczką fartuszek, ozdobne pantofelki, a na szyi cały pęk kolorowych, błyszczących korali.
— Śliczna lalka — mówiły zawsze koleżanki Hali. Lecz Hala jakoś nie bardzo lubiła Krakowiankę. Sama nie wiedziała dlaczego, bo lalka była bardzo ładna i ładnie ubrana. Może dlatego, bo jej wspaniałe ubranie przeszkadzało ją wziąć poprostu na kolana i popieścić czule.