Strona:Z Ziemi na Księżyc w 97 godzin 20 minut.djvu/116

Ta strona została przepisana.

cie ogromnych sum, potrzebnych na wykonanie projektu. Żaden człowiek prywatny, żadne państwo nie byłoby w stanie pokryć tak olbrzymich kosztów.
Choć przedsięwzięcie miało być „czysto amerykańskiem“ prezes Barbicane postanowił zrobić sprawę ogólnoludzką i pociągnąć wszystkie narody do ofiarności na ten cel. Wszak każdy naród miał nietylko prawo, ale i obowiązek wziąć udział w sprawie, dotyczącej ziemskiego satelity. Subskrybcja, ogłoszona na ten cel musi obejmować cały świat, musi być ogłoszona urbi et orbi.
Subskrybcja ta powinna była przejść wszelkie oczekiwania, choć chodziło tu przecież o datki, a nie o pożyczki, choć miała charakter bezinteresowny w ścisłem tego słowa znaczeniu i nie dawała żadnych zysków materjalnych.
Ale sława projektu Barbicane’a rozniosła się już nietylko po Stanach Zjednoczonych; przeniosła się ona ponad granicami państw, przerzuciła się przez Ocean Spokojny i Atlantycki, objęła jednocześnie Azję, Europę, Afrykę i Australję.
Obserwatorja Stanów Zjednoczonych nawiązały natychmiast stały kontakt z obserwatorjami innych państw; niektóre z nich jak: paryskie, petersburskie, berlińskie, stock-