my babami w porównaniu z tym europejczykiem!
Prezes Barbicane, wezwawszy tłum do rozejścia się, powrócił do kabiny Ardana i pozostał w niej aż do chwili, kiedy zegar okrętu wydzwonił kwadrans na dwunastą.
Dwaj współzawodnicy o popularność uścisnęli sobie serdecznie ręce na pożegnanie, a Michał Ardan był już na ty a ty z prezesem Barbicane’m.
Wiec.
Nazajutrz słońce wschodziło zbyt wolno ku ogólnej niecierpiwości. Posądzano je o lenistwo i to w chwili, gdy przyświecać miało takiej uroczystości. Barbicane, obawiając się zbyt niedyskretnych pytań, chciał zredukować audytorjum do małej liczby przyjaciół i kolegów. Ale łatwiej było chyba powstrzymaś napór Niagary. Zarzucono więc poprzedni plan i zapowiedziano wiec publiczny. Nowa sala giełdy Tampa-Town, pomimo swych olbrzymich rozmiarów okazała się niewystarczającą, gdyż zebranie zapowiadało się jak
