Strona:Z Ziemi na Księżyc w 97 godzin 20 minut.djvu/201

Ta strona została przepisana.

mniej nie wnioskował stąd o konieczności istnienia atmosfery dokoła księżyca.
— Słuszna odpowiedź, — zgodził się Ardan, — dodając komplement dla swego przeciwnika. — Widzę, że pan jest bardzo mocny w selenografji!
— Bardzo mocny, — mój panie — i dodam jeszcze, że najwytrwalsi badacze księżyca ci, którzy go najdokładniej badali, jak Beer i Moedler zgadzają się co do tego, iż księżyc nie posiada zupełnie atmosfery.
Czuć było ogólne poruszenie wśród publiczności; opinja zebranych zdawała się przechylać na stronę nieznajomego. Ardan czuł, że może przegrać sprawę, jeśli nie przejdzie natychmiast do ataku.
— Idźmy dalej — zawołał i zastanówmy się nad najważniejszym faktem: Pewien wybitny astronom francuski, nazwiskiem Laussedat obserwując zaćmienie 18 lipca 1860 r. zauważył, żo rogi sierpa księżyca były zagięte i jakby zaokrąglone. Otóż zjawisko to nie może być wytłumaczone inaczej, jak tylko przez załamanie się promieni słonecznych w atmosferze księżyca.
— Ale czy fakt ten jest zupełnie pewny? — zapytał żywo nieznajomy.
— Najzupełniej pewny.
Nastrój publiczności z uczuciem olbrzy-