Strona:Z Ziemi na Księżyc w 97 godzin 20 minut.djvu/49

Ta strona została przepisana.

Gruithuysena, których polno jest na po­wierzchni księżyca, a które robią wrażenie szańców, jakgdyby umyślnie wzniesionych przez inżynierów księżyca.
Te dwa pytania przedewszystkiem i bez wątpienia wiele innych nie dają się rozstrzy­gnąć bez nawiązania bezpośrednich stosun­ków z księżycem.
Co się tyczy siły jego światła, to spra­wa ta jest dostatecznie znana: wiadomo bo­wiem, że siła ta, jest trzysta tysięcy razy słabsza od siły słońca, a działanie ciepłoty księżyca na termometr jest bardzo nieznaczne.
Taki był stan wiadomości o satelicie ziemskim, posiadanych przez członków „Gyn-klubu" i ożywiała ich gorąca wiara, że potrafią je oni znacznie uzupełnić zarówno z punktu widzenia kosmografi, geologji, jak i pod względem politycznym i moralnym.

———


ROZDZIAŁ VI.
Czego nie wolno nie wiedzieć i w co nie wolno
wierzyć w Stanach Zjednoczonych.

Projekt Barbicane’a miał ten skutek, iż wywołał ogromne zainteresowanie wszelkiemi