Strona:Z Ziemi na Księżyc w 97 godzin 20 minut.djvu/74

Ta strona została przepisana.

ważącym dwadzieścia tysięcy funtów, wyrzuconym w przestrzeń. Zapytywano się, jakaż będzie armata, która podobnemu pociskowi zdoła nadać odpowiednią szybkość. Protokuł z następnego posiedzenia komitetu musiał wyjaśnić wszystkie te sprawy.
Nazajutrz wieczorem, czterej członkowie komitetu zasiadali znów przed górą zakąsek i prawdziwem morzem herbaty.
Dyskusja rozpoczęła się natychmiast i tym razem bez niepotrzebnych wstępów.
— Drodzy koledzy! — rozpoczął Barbicane. — Zajmiemy się obecnie armatą, jej długością, formą, wagą i materjałem, z jakiego należy ją zbudować. Prawdopodobnie zmuszeni będziemy dać jej rozmiary olbrzymie, ale największe nawet trudności potrafił już zwalczyć genjusz naszego przemysłu, Raczcie mnie więc wysłuchać i nie szczędźcie mi zarzutów. Nie obawiam się ich zgoła.
Zebrani przytakująco kiwali głowami.
— Przypomnijmy sobie przedewszystkiem — ciągnął dalej Barbicane, — do jakich wyników doprowadziła nas wczorajsza dyskusja i stoi przed nami obecnie pytanie: w jaki sposób można nadać siłę początkową dwunastu tysięcy jardów na sekundę pociskowi, ważącemu dwadzieścia tysięcy funtów i mającemu dziesięć stóp średnicy?