Strona:Z martwej roztoki.djvu/021

Ta strona została uwierzytelniona.

Na cmentarzysku w uboczy
Stoją trzy jedle-suchary.
Zczerniałe ich szkielety
Widne na nieba przeźroczy.
W górę wzniesione ich konary
Zdają się krzyczeć: niestety!
Za żywa z kory odarte,
Żałobną pełnią tu wartę.

Tak moje odarto wiary...