Strona:Z martwej roztoki.djvu/029

Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy Cię ubrałem w girlandy nietoty,
Iż wyglądałaś, jak boginka, cudnie,
Która się w paproć odziewa...

Hej — śnie... dolino...
Jaką to stało się przyczyną?
Byliśmy — i niema nas.
Ostała pustka i ten czas,
Co się we wieczność przelewa...