Ta strona została uwierzytelniona.
SĄ JACYŚ LUDZIE...
Są jacyś ludzie koło mnie...
Ktoś, czuję, dłoń moją ściska...
Patrzę w nich bezprzytomnie,
Pół-trup, z pod rumowiska.
Cóż mnie obchodzi świat,
Gdy szczęście moje się kruszy...
Baczę jedynie, by gruzom
Nie dać przysypać swej duszy.
Niechajże wszystko się wali,
Lawiną na przepaść się sypie — —
Bym jeno duszę mógł odnaleźć
W strachu tych ruin — na stypie.