Strona:Z martwej roztoki.djvu/079

Ta strona została uwierzytelniona.

OPALIŁ MRÓZ...


Opalił mróz
Konary moje młode —
Zwiał liście wichr
I rzucił je na wodę — —

Powiała wiosna ma
Na drogi gdzieś tułacze —

Na wichrze jesion trwa
I konarami płacze.