Ta strona została uwierzytelniona.
NA ROZSTAJU.
I.
I oto przyjdzie czas surowych zważeń
Wszystkiego, coś dokonał przez dni upłynione —;
Weźmiesz pamięć zostrzoną, jak żelazną bronę,
I będziesz wlókł po polach zagrobionych zdarzeń...
Będziesz rozrywał ostrzem groby zadarnione,
Mogiły zapomniane swych młodzieńczych marzeń,
I będziesz napotykał miejsca przeobrażeń,
Święte dziś, choć tak ongi w twem sercu przeklnione.
Wszystko porównasz broną w jeden łęg zorany...
Tak chwast rosnący dziko jak i plon zasiany
Zarówno ostrze myśli twej u śniatu zetnie.
I obaczysz, że twoje trudy wieloletnie
Próżne są, gdy je zimne doświadczenie zmierzy.
Pole daremnych siewów znów odłogiem leży...