Przez który będą wiecznie szczęśliwymi,
Skarbem tym świętym — to Ewangelia!
My tego skarbu są dziś dziedzicami;
A kto chce wiedzieć, kędy skarb ten leży,
Niech idzie naszych praojców śladami,
A znajdzie, jeźli w Chrystusa uwierzy!
A kiedy znajdziesz, nie kryj się na góry,
Świat ci nie będzie więcej poniewiercą...
Już cię nie wezmą dzisiaj na tortury:
Dzisiaj za wiarę już cię nie uśmiercą.
Jawnie na sercu złóż — skarb ten i cały
Żywot niech świadczy, żeś z niego skorzystał;
Pokaż to jawnie w wierze silnej, trwałej,
Żeś Chrystusowy, żeś do Niego przystał.
A gdyby przyszły na cię słabe chwile,
Żebyś upadał, uległszy pokusie
Grzechu, wnet przyjdę wzmocnić cię na sile,
Przyjdę, pomogę, pocieszę w Chrystusie.
Kiedyś w nieszczęściu — gdy na życiu twojem
Krzyż wielki cięży — o! zaraz pośpieszę
Ku tobie bracie z Chrystusa pokojem
I ciebie jego pokojem pocieszę!
Lub, gdy ktokolwiek zapalony złością,
Przeciwko bratu swojemu wystąpi,
Strona:Z niwy śląskiej.djvu/135
Ta strona została uwierzytelniona.