Strona:Z tajników archiwów dyplomatycznych (stosunki polsko-amerykańskie w latach 1948-1954).pdf/103

Ta strona została przepisana.

zastąpić wartości chrześciańskie wartościami marksistowskimi. Jeżeli do tego dojdzie to zapowiedział on, że opuści Polskę[1].
22 — 23 października 1949 r. delegaci polskiej YMCA zebrani w Warszawie stwierdzili, że program YMCA „nie jest zgodny z celami państwa ludowego” i przekształcili tę organizację w „Ognisko”[2].
Komentując decyzje zakończenia działalności organizacji zachodnich, organizacji pomocowych w Polsce, C. F. Horesley, sekretarz wykonawczy organizacji zrzeszonych w Council of Foregin Voluntary Agencies in Poland w poufnym liście z 25 kwietnia 1949 r. adresowanym do pani Elizabeth C. Reiss w nowojorskiej centrali American Council of Voluntary Agencies for Foreign Service pisał m.in.: „Celem mojej pracy w Polsce było wykazanie dobrej woli pomocy. W znacznym stopniu to zostało osiągnięte. Nasze wyjście z Polski będzie uporządkowane i przyjazne. Starałem się to zapewnić. Od miesięcy rozmawiałem i pisałem do wielu ministrów i agencji w tej sprawie. Wydaje mi się, że udało mi się to osiągnąć. Minister Pracy i Opieki Społecznej informuje mnie, że kilkoro z nas otrzyma przed wyjazdem podziękowanie od prezydenta. Jeśli tak się stanie to będzie bardzo dobrze. Najbardziej boję się, aby ktoś (z przedstawicieli agencji pomocowych — L.P.) nie stworzył sytuacji konfliktowej jakimś cząstkowym niemądrym raportem. Takie posunięcie mogłoby zniszczyć dobre efekty naszej trzyletniej tutaj pracy.
Cztery lata po zakończeniu wojny Polska zrobiła cudowny postęp w odbudowie. Choć nadal Polska potrzebować będzie wielu towarów i urządzeń wydaje mi się rozsądnym, aby ten kraj przyjął teraz na siebie realizację programów opieki społecznej... W ciągu naszego pobytu tutaj rząd polski, moim zdaniem, był całkowicie wspaniałomyślny i kooperatywny („completely generous and cooperative”)[3].

C.R. Horesley zwrócił się do Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej z prośbą, aby jedna z katolickich organizacji charytatywnych War Relief Services mogła nadal działać w Polsce. 19 maja 1949 r. ministerstwo wyraziło zgodę pod warunkiem, że wszystkie dostawy towarów zostaną przekazane do dyspozycji ministerstwa. Przedstawiciel War Relief Services będzie mógł kontrolować rozprowadzanie tej pomocy[4]. Kiedy jednak organizacja ta delegowała swojego nowego przedstawiciela do Polski Irenę Dalgiewicz, nie uzyskała ona wizy polskiej. Zdaniem ambasady władze polskie odmówiły wizy obawiając się, że amerykańska organizacja pomocowa nie będzie współdziałać z Ministerstwem Pracy w rozdziale darów pomocowych[5].

  1. Central Files: 860C. 114/10-749. UPA Reel 9.
  2. „Życie Warszawy”, 25 października 1949 r.
  3. Central Files: 860C.48/5-649. UPA Reel 11.
  4. Central Files: 860C.48/6-149. UPA Reel 12.
  5. Central Files: 860C.48/6-149. UPA Rell 12.