Strona:Z tajników archiwów dyplomatycznych (stosunki polsko-amerykańskie w latach 1948-1954).pdf/13

Ta strona została przepisana.

W latach 1945 — 1947 były również liczne przykłady konstruktywnych stosunków Polski z krajami zachodnimi.
Polska korzystała m.in. z pomocy żywnościowej UNRRA, finansowanej w 3/4 z funduszy amerykańskich. W czasie przyjęcia wydanego 29 marca 1946 r. na cześć byłego prezydenta USA, Herberta Hoovera, prezydent Bolesław Bierut podkreślił pragnienie rządu polskiego utrzymania jak najlepszych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. Zwrócił uwagę, że między obu krajami nigdy nie było poważniejszych „sprzeczności interesów, a pełne przyjaźni uczucia Polski dla wielkiego narodu Stanów Zjednoczonych opierają się nie na doraźnych i przejściowych układach czy stosunkach, ale na tej więzi historycznej, która ukształtowała się w ciągu wieloletniego okresu wspólnych dziejów i przeżyć łączących nasze narody”[1]. Polska i Stany Zjednoczone nadal uważały za obowiązujący podpisany w 1931 r. Traktat o Przyjaźni, Handlu i Prawach Konsularnych.
Przykładem zainteresowania Polski rozwojem stosunków z państwami zachodnimi była oferta zawarcia nowego sojuszu złożona Francji w 1947 r. Do podpisania układu nie doszło z powodu nacisku Waszyngtonu na Francję.
Już wówczas, w pierwszych latach powojennych, dochodziło do procesów politycznych, w których bezpodstawnie oskarżano obywateli polskich o współpracę z Zachodem lub o prośbę obalenia władzy siłą. Wielu z tych oskarżonych zostało uniewinnionych i rehabilitowanych dopiero w ostatnich latach, w drodze nadzwyczajnych rewizji.
Najpoważniejszym chyba problemem w owym czasie, który wpływał na stan stosunków Polski, zwłaszcza z mocarstwami zachodnimi, była walka dyplomatyczna o wolne wybory w Polsce.
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, powołując się na uchwały jałtańskie i poczdamskie, słusznie żądały przeprowadzenia w Polsce wolnych wyborów, zastrzegając sobie prawo do ich oceny. Już w okresie referendum w 1946 r. Zachód krytycznie odniósł się do samej jego idei, sposobu przeprowadzenia i otwarcie kwestionował wyniki.
Mocarstwa zachodnie przedłożyły rządowi polskiemu warunki, bez spełnienia których nie mogło być mowy o „wolnych wyborach” w Polsce. Uważały, że wybory są problemem międzynarodowym, a nie wewnętrznym Polski, z uwagi na międzynarodowe zobowiązania Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.

Natomiast rząd polski uważał, że w postanowieniach konferencji jałtańskich i poczdamskich nie ma nic, co dawałoby mocarstwom zachodnim podstawę do narzucania

  1. „Rzeczpospolita”, 4 VI 1946.