Strona:Z tajników archiwów dyplomatycznych (stosunki polsko-amerykańskie w latach 1948-1954).pdf/38

Ta strona została przepisana.

Tego samego dnia 19 października 1948 r. ambasador Gallman odbył rozmowę z Jakubem Bermanem. W trakcie tej wizyty powiedział, że jest pod wrażeniem tego co widzi w Polsce i co Naród Polski zrobił od czasu zakończenia wojny. Powiedział, że o ile jego stosunek do Polski był dotąd ciepły, to obecnie ma jeszcze korzystniejsze wrażenie o Polakach i o Polsce[1].
23 października ambasador Gallman złożył wizytę marszałkowi Sejmu Władysławowi Kowalskiemu. Według notatki sporządzonej z tej rozmowy „Marszałek wyraził pogląd, że stosunki między Polską i Stanami Zjednoczonymi nie układały się ostatnio najlepiej i że Ambasador odrzekł, że pragnie zdziałać w tym kierunku co będzie w jego mocy, przy czym powołał się na swój pobyt w Polsce w latach 1934-1938 i wyniesioną z tego okresu sympatię dla Narodu Polskiego oraz zainteresowanie dla spraw naszego kraju. To też podejmuje swoją obecną misję z podwójnym zainteresowaniem i pragnie, aby stosunki miedzy naszymi Rządami i Narodami układały się jak najprzyjaźniej. Sądzi, że można wiele dokonać przez konstruktywną współpracę.
Marszałek odpowiedział, że Naród Polski żywił wiele sympatii dla Narodu Amerykańskiego. Ma więc nadzieję, że poprawa stosunków będzie możliwa.
Ambasador podkreślił, że społeczeństwo amerykańskie ma również wiele tradycyjnych sympatii dla Polski. Więzy te zacieśnia również ilość Amerykanów pochodzenia polskiego[2].
4 listopada ambasador Gallman odbył również rozmowę z Ministrem Obrony Narodowej, Marszałkiem Michałem Rola-Żymierskim. W rozmowie udział wziął także generał Wacław Komar. Marszałek wyraził zadowolenie ze zwycięstwa wyborczego prezydenta Trumana. „Oceniam — powiedział Rola-Żymierski — że prezydent Truman zwyciężył dzięki temu, że ostatnio bardzo zbliżył się do mas. W ciągu ostatnich 60 dni Wygłosił 300 przemówień, które umożliwiły mu zetknięcie z masami. Poza tym, oczywiście, zwycięstwo jego nastąpiło dzięki ideom jakie reprezentuje[3].

Przy pierwszym spotkaniu ambasador oświadczył, że został serdecznie powitany w Polsce. Modzelewski odrzekł, że ambasador Stanów Zjednoczonych będzie zawsze gorąco witany w Polsce i wyraził nadzieję, że nieingerencja w wewnętrzne sprawy będzie podstawą dobrych stosunków i że Stany Zjednoczone rozumieją obawy Polski przed niemieckimi rewizjonistami. Ponieważ rozmowa odbywała się tuż po wyborach prezydenckich Modzelewski powiedział, że interpretuje zwycięstwo prezydenta Trumana jako zwycięstwo dla pokoju[4].

  1. Tamże.
  2. Tamże.
  3. Tamże.
  4. Central Files: 711.60C/11-1048. UPA Reel 29.