Strona:Z tajników archiwów dyplomatycznych (stosunki polsko-amerykańskie w latach 1948-1954).pdf/39

Ta strona została przepisana.

Według natomiast notatki polskiej sporządzonej z tej rozmowy „Minister zwrócił mu uwagę, że są tylko 2 zagadnienia polityczne ciążące na wzajemnych stosunkach. Pierwsze zagadnienie jest łatwe do rozwiązania, jeśli Stany Zjednoczone będą jak to czyni w stosunku do nich Polska, traktowały różnicę ustrojów jako sprawę wewnętrzną. Drugim zagadnieniem jest niezgodna z umowami polityka niemiecka. Minister powtórzył mu zasady naszego stanowiska w sprawie niemieckiej,
Minister podkreślił, że wzajemne stosunki pogarszają amerykańskie wypowiedzi w sprawach niemieckich oraz odbudowa Niemiec przed zniszczonymi wojną krajami jak Polska. Gallman powiedział, że znając historię polską a ponadto obserwując skutki wojny, rozumie nas dobrze i jedyne co może zrobić, to starannie informować swoich o naszym stanowisku. Minister zapewnił, że każdy sukces jaki odniesie w dziedzinie zbliżenia, będzie przez nas gorąco powitany.
Następnie Minister poruszył sprawę stosunków handlowych dając przykład dyskryminacji. Gallman powołał się na swoje długie rozmowy w tej sprawie z Ambasadorem Winiewiczem i z Departamentem Stanu, utrzymując, że niezależnie od jakichkolwiek zasad ECA jest polem do współpracy. Zalecił, byśmy wspólnie z Amerykanami poddali ponownemu rozważaniu wszystkie sporne czy będące w zawieszeniu sprawy celem stwierdzenia, czy przy zdrowym rozsądku i uczciwości nie dadzą się one załatwić[1].
Gallman starał się w trudnej atmosferze politycznej towarzyszącej stosunkom Wschód-Zachód podchodzić do stosunków polsko-amerykańskich z życzliwością i utrzymać w miarę możliwości ich poprawy stan. Uważał on, że Waszyngton może unikając gwałtownych reakcji i nacisków i zadrażeń opóźnić proces sowietyzacji Polski. „Pochwala politykę brytyjską wskazując zwłaszcza na zawarty układ handlowy i zalecał elastyczność w polityce licencji eksportowych dla Polski”[2]. Później jednak doszedł do wniosku, że sprawy zaszły za daleko i jest za późno „na skuteczne hamowanie sowietyzacji Polski metodami gospodarczymi”[3].

Życzliwie o Gallmanie wyrażał się Józef Winiewicz w swoich wspomnieniach. „Gallman — pisze Winiewicz — okazał się, obok innych swych zalet odważny. Po pierwsze mówił w superlatywach o postępie polskiej gospodarki. Po wtóre silnie podkreślał znaczną niezależność naszych politycznych posunięć. Wykładał m.in., że nie należy upraszczać ocen twierdzeniem, iż wszystko w Polsce dzieje się na polecenie Moskwy. Dawał w ten sposób po prostu świadectwo prawdzie. Wa-

  1. Tamże.
  2. Lubomir Zyblikiewicz, Polityka Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wobec Polski 1944-1949, Książka i Wiedza, Warszawa 1984, s. 358.
  3. Tamże.