Strona:Z tajników archiwów dyplomatycznych (stosunki polsko-amerykańskie w latach 1948-1954).pdf/77

Ta strona została przepisana.

Lech Niemo-Niemojewski w Los Angeles nadal wykonuje swe funkcje, posługując się emblematem, flagą, pieczęcią a także dokumentem. Uczestniczy w różnych imprezach podając się za konsula Polski. Jego nazwisko figuruje w kalifornijskiej księdze urzędów konsularnych. Ambasador żądał od Departamentu Stanu wyjaśnienia tej raczej niezwykłej sytuacji. Poza wymianą not sprawa ta została poruszona przez pracowników Ambasady RP w rozmowach z przedstawicielami Departamentu Stanu. L. Niemo-Niemojewski nie tylko podszywał się pod tytuł polskiego konsula, ale przedstawił się również za konsula „jedynego prawowitego rządu polskiego w Londynie”.
Odpowiedź Departamentu Stanu nadeszła 27 kwietnia 1948 r. Twierdzi się w niej, że Niemo-Niemojewski zaprzeczył jakoby wykonywał jakiekolwiek funkcje konsularne od sierpnia 1945 r. Zapewnił Departament Stanu, że nie otrzymuje on żadnych opłat jako konsul i że zniszczył wszystkie akta oficjalne. W tej sytuacji Departament Stanu stwierdził, że nie widzi żadnych podstaw do pociągnięcia Niemo-Niemojewskiego do jakichkolwiek odpowiedzialności. Natomiast gdyby ambasador dostarczył nowych dowodów, działania Niemo-Niemojewskiego jako konsula to departament Stanu przyrzekł, że wznowi dochodzenie w tej sprawie[1].
Ambasador Winiewicz informował MSZ, że w związku z nasilającą się histerią antykomunistyczną placówek ma coraz trudniejsze warunki pracy. W depeszy 27 marca 1948 r. pisał, że „trwają prośby izolowania naszych placówek od kontaktów zewnętrznych. Wiele osób usuwa się od rozmów”[2]. W marcu 1948 r. rzecznicy polowali na czarownice. Próbowali nieudolnie zmontować rzekomą aferę szpiegowską z uwikłaniem żony ambasadora Winiewicza.
23 września 1948 r. generał Izydor Modelski, który od 29 maja 1946 r. był wojskowym i lotniczym attache w ambasadzie polskiej w Waszyngtonie napisał list do sekretarza stanu USA, w którym poinformował o swych antykomunistycznych poglądach. W związku z tym, że ostatnio został odwołany do kraju, postanowił odmówić powrotu i poprosił o udzielenie mu azylu politycznego[3]. Azyl taki oczywiście otrzymał.

Modelski po otrzymaniu decyzji o odwołaniu do kraju złożył ambasadorowi Winiewiczowi pisemne oświadczenie, że „przez jakiś czas jeszcze pozostając pod opieką lekarską zmuszony będzie pozostać w Stanach Zjednoczonych”. Zażądał też wypłacenia poborów do 15 października 1948 r. Ambasador oświadczył, że rozważy tę sprawę. Modelski wiedząc, że już nie uda mu się wyciągnąć ze Skarbu Państwa

  1. AMSZ, Z6. T1369. W87.
  2. AMSZ, ZD. W17. T165.
  3. Central Files: 860C. 00/9-2348.