Strona:Z tajników archiwów dyplomatycznych (stosunki polsko-amerykańskie w latach 1948-1954).pdf/78

Ta strona została przepisana.

więcej pieniędzy nie zgłosił się więc do ambasady a 23 września złożył oświadczenie dla radia i prasy, że odmawia powrotu do kraju i prosił rząd Stanów Zjednoczonych o udzielenie mu azylu politycznego. Oświadczenie to zawierało ataki na siły zbrojne i na rząd polski.
Tego samego wieczoru ambasada RP wydała wyjaśnienie, w którym podkreślono, że odmowa Modelskiego, jako pozostającego jeszcze w czynnej służbie w Armii Polskiej, zgłoszenia się do obowiązków służbowych w kraju stanowi akt dezercji wojskowej i że przez świadome kłamstwa stara się usprawiedliwić swój czyn. W liście do ambasadora Winiewicza Modelski napisał, że „nie ma zamiaru powrócić do kraju, jak długo rząd w Polsce będzie pozostawać w rękach komunistów. Modelski jeszcze przed dezercją nie ukrywał swych sympatii dla Sikorskiego i Mikołajczyka, Kota i innych osobistości przebywających na emigracji.
Dezercja Modelskiego wcale nie spotkała się z uznaniem wśród prawicowych organizacji polonijnych. Atakowano go za oportunizm.
W tym samym czasie były jeszcze dwa wypadki odmowy powrotu do kraju. Marek Neuweld, urzędnik w Konsulacie Generalnym RP w Chicago po otrzymaniu odwołania do kraju złożył w lipcu 1948 r. ustne oświadczenie Konsulowi Cieplakowi, że ze względów politycznych nie wraca do kraju. Zapewniał on konsula, że nie będzie składał żadnych oświadczeń na temat motywów swojej odmowy. Kiedy jednak miał trudności ze znalezieniem pracy zaczął krytycznie publicznie wypowiadać się o sytuacji politycznej w Polsce. Drugi wypadek dotyczył inż. Czesława Baczyńskiego, który przyjechał do USA w 1946 r. jako stypendysta UNRRA, a następnie pracował jako delegat Ministerstwa Komunikacji nadzorując zakupy materiałów i urządzeń technicznych dla polskich kolei[1].
Możliwości pracy polskich placówek w USA były w znacznym stopniu uzależnione od ogólnej atmosfery politycznej istniejącej w tym kraju. W 1948 r. usztywnianie kursu polityki amerykańskiej i histeria antykomunistyczna utudniały pracę ambasadzie i konsulatom.
Mimo tych trudności konsulat polski, np. w Detroit utrzymywał rozległe i żywe kontakty zarówno z organizacjami polonijnymi, jak i amerykańskimi. W 1948 r. konsulat był m.in. zaangażowany w akcję informacji o Ziemiach Odzyskanych, pomocy dla Polski, wyjaśniał istotę problemu granic. Podobne akcje choć na mniejszą skalę prowadzono w konsulacie polskim w Pittsburgu.

Janusz Żółtowski, radca finansowy ambasady RP w Waszyngtonie uskarżał się w lipcu 1948 r., że Amerykanie obawiają się przychodzić na imprezy organizowane

  1. AMSZ, Z6. T1369. W87.