Strona:Z teki Chochlika (O zmierzchu i świcie).djvu/050

Ta strona została skorygowana.

Bóg-Sziwa mieszka w dziedzinie chmur,
Zkąd świat napełnia swem tchnieniem;
Cześć mu po wszystek czas za to, cześć!
Ein Wink jest jego imieniem!

§

Bóg-Brahma ciemnych ma parę głów
I próżną pośród nich banię;
Możesz obracać nim tak i wspak
On paragrafem zostanie.

Bóg-Wisznu myśleć nogami zwykł
I jest po prostu maszyną,
Możesz nim kręcić tak i wspak
On pozostanie Rutyną.

Bóg Sziwa Winkiem przez naród zwan,
Ojców najlepszych jest wzorem;
On kręci Brahmą tak i wspak,
By wszystko starym szło torem.

Potężnej trójcy tej silna dłoń,
Od wszech nas przygód zasłania;
Do brania tysiąc ma ona rąk,
Ni jednej zaś do dawania.

Czem tylko Brahma obdarzy świat
Wszystko to grzęźnie w Rutynie
Lub się też w niwec obraca — w proch,
Skoro Bóg Sziwa-Wink skinie,