Strona:Z teki Chochlika (O zmierzchu i świcie).djvu/066

Ta strona została skorygowana.

Dla oficerek[1]
Złóżmy mu za to w ofierze
Choćby ostatni papierek
Dzielne Stańczyki:
Przegląd, Czas stary
Zagłusza uliczne krzyki
Wrzawą bez miary:
— „Won demokracya!
Precz drapichrusty!
To dyplomacya!“
Czy znasz ty gaskońskie zapusty?

Lecz niech nam naszej zabawy,
Ulicznej jędzy
Nie psują: ciągły płacz — wrzawy
O chłopów nędzy!
Sami w potrzebie
Ledwie dość mamy pieniędzy
Na strój i szampan dla siebie.
Ważniejsze dziury,
Zapchać nam trzeba;
Dla Sztatthalterów stawim marmury![2]

  1. Dla oficerek itd. — Alluzya do balu danego na korzyść córek oficerskich.
  2. Dla Sztatthalterów itd. — Wzmianka o składkach na pomnik dla hr. Gołuchowskiego.